piątek, 2 listopada 2012

ŚMIERTELNA GORĄCZKA / CABIN FEVER (2002)

reżyseria - Eli Roth
scenariusz - Eli Roth, Randy Pearlstein
obsada - Rider Strong, Jordan Ladd, James DeBello, Cerina Vincent, Joey Kern, Arie Verveen, Giuseppe Andrews, Robert Harris, Hal Courtney, Matthew Helms, Richard Boone, Tim Parati, Richard Fullerton
kraj produkcji - USA
polska premiera - 30 lipca 2004 (kino)
źródło - blu-ray (Lionsgate, UK)

   Piątka przyjaciół po zakończeniu nauki w college'u wybiera się na odpoczynek do wynajętej chatki w środku lasu. Już pierwszego wieczoru zostają wystraszeni przez pokrytego wrzodami mężczyznę, który prosi ich o pomoc. Ci przepędzają intruza śmiertelnie go raniąc. Mija niedużo czasu, jak na ciele jednej z dziewczyn pojawiają się krwawe rany. Przyjaciele w obawie przed zarażeniem zamykają ją w komórce nie wiedząc, że to ich nie uchroni przed chorobą.

   Eli Roth jest kojarzony przede wszystkim dzięki dwóm odsłonom serii torture porn HOSTEL, która trochę zatarła pamięć o jego debiutanckim filmie ŚMIERTELNA GORĄCZKA. A szkoda, bo jest to jedno z oryginalniejszych wcieleń schematu "grupka znajomych wyjeżdża na wakacje". Przede wszystkim trzeba tu pochwalić scenariusz, który co rusz zaskakuje i nigdy nie wiadomo, czego możemy się spodziewać w kolejnych minutach filmu. Fabuła opowiada o zarazie tak jak do tej pory nie byliśmy do tego przyzwyczajeni. Wszystkie wydarzenia obserwujemy w skali mikro z dala od większej cywilizacji. Do tego przebieg choroby jest bardzo obrzydliwy i zarazem całkiem realny. Ci bohaterowie, którzy jeszcze nie przejawiają symptomów zarazy, uciekają się do czynów okrutnych, by tylko uchronić się przed zakażeniem. Krwawa jatka gwarantowana.
   Będą więc bardzo zadowoleni miłośnicy wszelkich obrzydliwości. Wszystko to dzięki wspaniałym efektom tria Kurtzman, Nicotero, Berger, które momentami przyprawiają o mdłości. Przebieg choroby możemy obserwować na przykładzie Karen, u której krwawe rany pojawiają się najpierw na wewnętrznej części uda, a potem stopniowo przenoszą się na inne części ciała ostatecznie atakując również twarz. 
   Film cechuje bardzo nietypowe poczucie humoru, które zdecydowanie nie każdemu może przypaść do gustu. Prym w tym przypadku wiedzie tu postać Berta, który prawie do samego końca stroi sobie z wszystkiego i wszystkich niewyszukane żarty. Jeszcze ciekawiej sprawa ma się z przybyłym do domku policjantem, który bardziej jest zaciekawiony rodzajem zabaw urządzanych przez przyjaciół, niż historią o roznoszącym chorobę intruzie. Inna rzecz to podmiejski sklepik, którego personel tworzy dziwaczna rodzina z jeszcze bardziej dziwacznym synkiem, który uwielbia placuszki (!?). To po prostu trzeba zobaczyć.
   Film jest całkiem przyzwoicie zagrany. Wybija się ponad resztę Jordan Ladd (ZABÓJCZY KURORT, DOM SZALEŃCÓW, HOSTEL 2), której postać to raz wzbudza sympatię, a następnie współczucie. Inni aktorzy są trochę w tyle epatując głównie seksapilem (Cerina Vincent - POWRÓT DO DOMU NA PRZEKLĘTYM WZGÓRZU), bądź zdolnościami komediowymi (James DeBello).
   ŚMIERTELNĄ GORĄCZKĘ mogę polecić wszystkim, którzy szukają w gatunku czegoś oryginalnego. Co prawda punkt wyjścia fabuły jest całkiem schematyczny, ale szybko wkracza na nieznane dotąd tory. Dodatkowo zadowoleni powinni być miłośnicy krwawych scen gore, bo tych tu nie brakuje. Lubiącym nastrojowe kino grozy stanowczo odradzam.
7,5/10

PLUSY:
- zaraza jakiej nie znacie
- ciekawa fabuła
- nietypowe poczucie humoru
- sporo krwawych scen
- dobra gra aktorska

MINUSY:
- większość bohaterów trudno polubić
- bywa, że humor jest niskich lotów

4 komentarze:

  1. A mnie śmieszyły te elementy komediowe - takie już mam spaczone poczucie humoru:)Poza tym zgadzam się z Twoją recką w całej jej rozciągłości:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. To fajnie, że Ciebie też one śmieszyły. Niektórzy widzowie niestety biorą je bardzo dosłownie traktując film niesłusznie jako komedię. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z najlepszych horrorów ,z którymi miałem styczność

    OdpowiedzUsuń
  4. film bardzo dobry przedewszystkim trzymający napięcie
    !

    OdpowiedzUsuń