czwartek, 24 grudnia 2015

NAJLEPSZE HORRORY ŚWIĄTECZNE

Oto 11 najlepszych horrorów na święta. Wybór jest czysto subiektywny, kolejność według daty premiery.



AND ALL THROUGH THE HOUSE (1972)

Segment z antologii Opowieści z krypty (Tales from the Crypt) studia Amicus. 
Pazerna Joanne Clayton zabija w Wigilię swego męża licząc na spore odszkodowanie. Na jej nieszczęście zbiegły z więzienia seryjny morderca w stroju Świętego Mikołaja upatrzył jej dom jako miejsce swej kryjówki.
Chyba najlepsza z historii wchodzących w skład bardzo dobrej antologii horroru. W 1989 And All Through The House doczekało się remake'u w serialu stacji HBO Opowieści z krypty (sezon pierwszy, odcinek drugi).
 

CZARNE ŚWIĘTA / BLACK CHRISTMAS (1974)

Mieszkanki żeńskiego akademika stają się celem psychopatycznego zabójcy, który zamieszkuje u nich na strychu. 
Uważany za ojca wszystkich slasherów film Boba Clarka urzeka umiejętnie budowaną atmosferą grozy osiąganą m.in. dzięki obscenicznym, pełnym nieludzkich dźwięków telefonom od tajemniczego rozmówcy, którymi nękane są studentki i faktu, że morderca niemal przez cały film znajduje się z nimi w tym samym budynku. Całość uzupełnia świetny finał i pierwsza final girl w historii slashera.







GREMLINY ROZRABIAJĄ / GREMLINS (1984)

Klasyka horroru familijnego wyprodukowana przez samego Stevena Spielberga.
Nieodpowiednia opieka nad uroczym, egzotycznym zwierzątkiem kończy się katastrofą dla mieszkańców spokojnego dotąd miasteczka. 
Świetna rozrywka dla całej rodziny idealnie łącząca lekką grozę z czarnym humorem.





CICHA NOC, ŚMIERCI NOC / SILENT NIGHT, DEADLY NIGHT (1984)

Billy Caldwell będąc dzieckiem był świadkiem zabójstwa swych rodziców popełnionego przez mężczyznę w przebraniu Świętego Mikołaja. Po latach spędzonych w sierocińcu, w dzień Wigilii, Billy wpada w morderczy szał karząc śmiercią wszystkich niegrzecznych.
Kontrowersyjny, wpisany na słynną brytyjską listę video nasties slasher. Film zdjęto z ekranów po protestach rodziców, których rozwścieczył wizerunek Świętego Mikołaja - mordercy. 
Dziś to przede wszystkim podbudowana sporą dawką psychologii historia o tym, jak traumatyczne przeżycia z dzieciństwa mogą wpłynąć niszcząco na ludzką psychikę. 



WIZYTA ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA / 3615 CODE PERE NOËL (1989)

Małoletni fan hollywoodzkich akcyjniaków przeżyje koszmar, gdy do zamieszkiwanej przez niego posiadłości włamie się psychicznie chory mężczyzna przebrany za Świętego Mikołaja.
Niesłusznie zapomniany francuski horror, który najpewniej był inspiracją dla twórców Kevina. Niepozbawiona brutalnych scen rozgrywka pomiędzy rezolutnym nastolatkiem, a obłąkanym szaleńcem może być niezłą odtrutką na znaną wszystkim i przypominaną co roku historię tego, który został sam w domu.





KRWAWE ŚWIĘTA / BLACK CHRISTMAS (2006)

Remake filmu Boba Clarka. W wigilijny wieczór Billy ucieka ze szpitala psychiatrycznego i udaje się do swego rodzinnego, przekształconego na żeński akademik domu. Wkrótce mieszkanki akademika zaczynają ginąć jedna po drugiej.
Mocno krytykowany slasher Glenna Morgana, któremu zarzuca się głównie to, że nie ma w nim nic z ducha oryginału. Dla jednych totalna szmira, dla mnie podszyta czarnym humorem ekscytująca rąbanka z dobrze oddanym świątecznym klimatem, pięknymi dziewczynami i trzymającym w napięciu finałem.




RARE EXPORT: OPOWIEŚĆ WIGILIJNA / RARE EXPORTS (2010)

Ekipa naukowców wykopuje z wnętrza góry Korvantaturi grobowiec z tajemniczą zawartością. Wkrótce zaczynają ginąć dzieci z okolicznych wiosek. Mały Pietari jest przekonany, że odpowiada za to Święty Mikołaj, który przypadkowo złapał się w sidła zastawione przez jego ojca.
Niepozbawiona wad opowieść o Mikołaju i jego elfach przez znaczną część seansu potęguje nastrój tajemnicy, który pryska w ostatnim kwadransie seansu. Rozczarowujący finał nie przesłania jednak innych walorów obrazu, w tym szansy na podróż w odległe, zaśnieżone rejony, do jakich filmowy horror zapuszcza się bardzo rzadko.



ŚWIĘTY / SINT (2010)

5 grudnia, kilkaset lat temu, podczas pełni księżyca, mieszkańcy Niderlandów rozprawili się z gangiem dowodzonym przez byłego biskupa Mikołaja. Od  tamtej pory duch duchownego i jego pomocników rokrocznie powraca, by mścić się za swą krzywdę.
Holenderski horror wyreżyserowany przez legendarnego Dicka Maasa, twórcę Amsterdamned. Choć zapewne nikogo nie przestraszy, potrafi nieźle trzymać w napięciu i co najważniejsze, dobrze wprowadza w świąteczny nastrój dzięki stojącej na wysokim poziomie realizacji. Dla fanów świątecznych makabresek.




SILENT NIGHT (2012)

Zepsuci mieszkańcy małej, amerykańskiej mieściny są kolejno mordowani przez tajemniczego mężczyznę w przebraniu Świętego Mikołaja. Do walki z nim staje owdowiała policjantka i jej koledzy z posterunku.
Zaskakująco dobry remake slashera Cicha noc, śmierci noc. Fani slasherów znajdą tu sporo nawiązań do pierwowzoru i kilka zapadających w pamięć scen śmierci takich jak rozpłatanie głowy siekierą i wrzucenie półnagiej nagiej aktorki soft-porno do maszyny rozdrabniającej drewno. Sam morderca, w przeciwieństwie do oryginału, jest przedstawiony jako niemy mściciel, którego motywacje poznamy na końcu filmu.




KRAMPUS. DUCH ŚWIĄT / KRAMPUS (2015)

Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu o czym co roku przekonują się Tom i Sarah przeżywający najazd niechcianych gości. Kiedy ich syn Max utraci wiarę w święta okolicę nawiedza ich zły duch - Krampus.
Zaledwie drugi film w reżyserskiej karierze Michaela Dougherty'ego, który tym samym stał się specjalistą od horrorów świątecznych. Mimo, że strachu tu niewiele, zabawy jest aż nadto, a kilka rozwiązań (mordercze zabawki!!!) zasługuje na rzęsiste oklaski. Szkoda tylko, że pośpieszna końcówka nie sprawia już takiej satysfakcji jak pozostała część seansu.







KOSZMARNA OPOWIEŚĆ WIGILIJNA / A CHRISTMAS HORROR STORY (2015)

Producent Krwawych świąt i reżyserzy dwóch sequeli Zdjęć Ginger stworzyli ciekawą antologię, w której znalazło się miejsce dla Krampusa, złośliwych trolli, opętanych żądzą zabijania elfów i mściwego ducha pewnej dziewczyny. Historyjki, poza ostatnią, są naprawdę dobrze pomyślane i ładnie się zazębiają, a całość kończy fabularny twist, którego nie sposób przewidzieć. 
Pomimo widocznego gdzieniegdzie niskiego budżetu pozycja jak najbardziej warta obejrzenia. 

 



Chcecie więcej? Oto inne "świąteczne" propozycje, które możecie obejrzeć na własne ryzyko.



ŚWIĄTECZNE ZŁO / YOU BETTER WATCH OUT aka CHRISTMAS EVIL (1980)
Otoczona niezrozumiałym przeze mnie kultem nudna historyjka jeszcze jednego pomyleńca, któremu wydaje się, że jest Świętym Mikołajem.



CICHA NOC, ŚMIERCI NOC 2 / SILENT NIGHT, DEADLY NIGHT PART 2 (1987)
Bardzo zły sequel wsławiony niezapomnianą kreacją Erica Freemana. Film z kategorii tych, które pomimo swej niskiej jakości ogląda się z niekłamaną przyjemnością.


CICHA NOC, ŚMIERCI NOC 3: PRZYGOTUJ SIĘ NA NAJGORSZE / SILENT NIGHT, DEADLY NIGHT 3: BETTER WATCH OUT! (1989)
I kolejny sequel, w którym morderca rusza się jak mucha w smole przystosowując się do snującej się bardzo powoli akcji.


CICHA NOC, ŚMIERCI NOC 4: INICJACJA / INITIATION: SILENT NIGHT, DEADLY NIGHT 4 (1990)
Tym razem za serię wziął się Brian Yuzna naznaczając ją lubianymi przez siebie obrzydliwościami. Ze slasherem nie ma to już jednak nic wspólnego.


CICHA NOC, ŚMIERCI NOC 5: MORDERCZE ZABAWKI / SILENT NIGHT, DEADLY NIGHT 5: THE TOY MAKER (1991)
Brian Yuzna jako producent najlepszego sequela w serii. Niepozbawiona uroku historia właściciela sklepu z zabawkami i skrzętnie skrywanej przez niego tajemnicy nie każdemu się spodoba ze względu na swą... dziwaczność, ale nie wątpię, że znajdzie swych zwolenników.


JACK FROST (1997)
Otoczona swoistym kultem opowieść o bałwanie - psychopacie, z której pochodzi pamiętna scena gwałtu na Shannon Elizabeth.


ZŁY ŚWIĘTY / SANTA'S SLAY (2005)
Przeciętna, acz mająca dobre momenty, historia o Świętym Mikołaju, który czekał 1000 lat, by znów móc siać grozę i zniszczenie.


ŚWIĄTECZNA OPOWIEŚĆ / CUENTO DE NAVIDAD (2005)
Jeden z sześciu horrorów wchodzących w skład hiszpańskiej serii Filmy, które nie dadzą ci zasnąć. Tym razem kostium Mikołaja przywdziewa uciekająca ze zrabowanym łupem przestępczyni.


ŚWIĄTECZNA INWAZJA ZOMBIE / A CADAVER CHRISTMAS (2011)
Niezależny horror z ciekawym konceptem nie mającym szansy na lepsze wykonanie ze względu na braki w budżecie.


KRAMPUS: THE CHRISTMAS DEVIL (2013)
Totalna amatorszczyzna, której jedynym jasnym punktem jest Bill Oberst Jr..


KRAMPUS: THE RECKONING (2015)
Jeszcze jeden "indie horror" przedstawiający postać Krampusa. Film słaby, z kiepskim CGI, ale sama historia w jakiś sposób trzyma przy ekranie. Lubimy demoniczne dziewczynki.  

Jeszcze Wam mało? Oto reszta horrorów świątecznych, których nie udało mi się jeszcze obejrzeć. 


TO ALL GOODNIGHT (1980)


DON'T OPEN TILL CHRISTMAS (1984)


ELVES (1989)


SANTA CLAWS (1996)


DISMEMBERING CHRISTMAS (2015)


KRAMPUS 2: THE DEVIL RETURNS (2016)


KRAMPUS UNLEASHED (2016)


ALL THROUGH THE HOUSE (2016)


SECRET SANTA (2016)


BETTER WATCH OUT (2016)


RED CHRISTMAS (2016)


ONCE UPON A TIME AT CHRISTMAS (2017)


THE ELF (2017)


MOTHER KRAMPUS (2017)


KILLER CHRISTMAS (2017)


MERCY CHRISTMAS (2017)


SECRET SANTA (2018)


MRS. CLAUS (2018)


SLAY BELLS (2018)


ELVES (2018)


KRAMPUS ORIGINS (2018)


MOTHER KRAMPUS 2: SLAY RIDE (2018)


ALL THE CREATURES WERE STIRRING (2018)

Jak widzicie, tworząc listę skoncentrowałem się na horrorach, w których święta pełnią mniejszą lub większą rolę. Pominąłem produkcje, których akcja dzieje się w trakcie świąt (Dead End, Mroźny wiatr).



niedziela, 20 grudnia 2015

CICHA NOC, ŚMIERCI NOC 3: PRZYGOTUJ SIĘ NA NAJGORSZE / SILENT NIGHT, DEADLY NIGHT 3: BETTER WATCH OUT! (1989)



reżyseria - Monte Hellman
scenariusz - Rex Weiner
obsada - Samantha Scully, Bill Moseley, Eric DaRe, Laura Harring, Richard Beymer, Elizabeth Hoffman, Robert Culp, Richard C. Adams
kraj produkcji - USA
światowa premiera - 17 listopada 1989
źródło - dvd (Lions Gate, USA)

   Dość zaskakujące jest to, że po porażce jaką była druga część slashera Cicha noc, śmierci noc ktoś jeszcze raz (i nie ostatni) chciał się podjąć kontynuacji serii. Na reżysera kolejnego sequela producenci wybrali Monte Hellmana, który dokładnie 30 lat wcześniej zadebiutował horrorem Beast from Haunted Cave wyprodukowanym przez brata Rogera Cormana, Gene'a. Nim ruszyły zdjęcia do trzeciej części Cichej nocy... Hellman wyraził niezadowolenie ze scenariusza autorstwa S.J Smitha i producenta filmu, Arthura Gorsona. Za przyzwoleniem tego drugiego zatrudnił Rexa Weinera, by ten napisał nowy scenariusz kontynuujący wątek Ricky'ego Caldwella, który miał to niby zginąć w poprzedniej części, a dzięki pomysłowości twórców jeszcze raz zagościł, tym razem już tylko na małym ekranie. Przeznaczony bezpośrednio na rynek video horror nie spotkał się z dobrymi opiniami, acz można zauważyć tu malutki postęp w stosunku do poprzedniej części, której niemal połowę czasu ekranowego zapełniały retrospekcje z fragmentami najlepszych scen z oryginału.

sobota, 19 grudnia 2015

CICHA NOC, ŚMIERCI NOC 2 / SILENT NIGHT, DEADLY NIGHT PART 2 (1987)



reżyseria - Lee Harry
scenariusz - Lee Harry, Joseph H. Earle
obsada - Eric Freeman, James Newman, Elizabeth Kaitan, Jean Miller, Darrel Guilbeau, Brian Michael Henley, Corrine Gelfan, Michael Combatti, Ken Weichert, Ron Moriarty, Frank Novak, Randy Post, Randall Boffman, Joanne White
kraj produkcji - USA
światowa premiera - 10 kwietnia 1987
źródło - dvd (Anchor Bay, USA)

   Kiedy emocje związane z premierą horroru Cicha noc, śmierci noc zdążyły już opaść, producenci tego niesławnego dziełka postanowili jeszcze raz na nim zarobić tworząc jego przemodelowaną wersję. Zatrudniony przez nich Lee Harry miał tylko dokręcić kilka scen z pacjentem szpitala psychiatrycznego sugerujących, że wydarzenia z pierwszej części filmu miały miejsce jedynie w jego szalonym umyśle. Historia zaczęła się jednak w niekontrolowany sposób rozrastać umożliwiając powstanie prawowitego sequela. A jako że materiału zabrakło na pełny metraż twórcy poszli po najmniejszej linii oporu i wpletli do filmu szereg scen z oryginału pełniących w Cichej nocy, śmierci nocy 2 funkcję retrospekcji. Zabieg ten spotkał się z ogólną dezaprobatą krytyków jak i samych widzów. Nie sposób im się dziwić skoro przez blisko 40 minut każe nam się oglądać wybór najciekawszych scen z "jedynki". Gorzej, że sequel nie ma zbyt wiele do zaoferowania fanom slasherów i pewnie mało kto by o nim dzisiaj pamiętał gdyby nie Eric Freeman, któremu brak talentu aktorskiego nie przeszkodził, by zyskać nieoczekiwaną sławę nie tylko wśród fanów złych filmów.