piątek, 26 października 2012

NOC REKINÓW 3D / SHARK NIGHT 3D (2011)

reżyseria - David R. Ellis 
scenariusz - Will Hayes, Jesse Studenberg
obsada - Sara Paxton, Dustin Milligan, Chris Carmack, Katharine McPhee, Joel David Moore, Donal Logue, Joshua Leonard, Sinqua Walls, Alyssa Diaz, Chris Zylka
kraj produkcji - USA
polska premiera - 9 września 2011
źródło - dvd (Monolith Video, PL)

   Grupka znajomych wybiera się do położonego nad brzegiem zatoki domku letniskowego, należącego do Sary. Beztroska zabawa kończy się, gdy jednego z mężczyzn atakuje rekin i odgryza mu rękę. Znający się na medycynie Nick postanawia, że trzeba rannego przewieźć jak najszybciej do szpitala. Niestety transport uniemożliwia kolejny atak rekina, w wyniku którego ginie jedna z dziewczyn i eksploduje motorówka. Czy młodzież znajdzie sposób na powstrzymanie krwiożerczej bestii?


   NOC REKINÓW to film, który został totalnie zjechany przez krytyków jak i widzów. Po niewątpliwym sukcesie PIRANII 3D Alexandre Aji oczekiwano od filmu Ellisa (OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE 2 i 4, WĘŻE W SAMOLOCIE) podobnej dawki przemocy, nagości i humoru. Nadanie produkcji kategorii wiekowej PG-13 uniemożliwiło jednak wprowadzenie takowych atrakcji do NOCY REKINÓW i w ten sposób otrzymaliśmy dziełko, w którym krwawych scen jest jak na lekarstwo, a golizny i humoru nie ma tu prawie wcale. Film więc zawodzi we wspomnianych aspektach, ale nie jest pozbawiony uroku, jakim cechują się dobrze zrealizowane kinowe produkcje. Jakość techniczna filmu stoi bowiem na bardzo dobrym poziomie i naprawdę nie można tu się przyczepić ani do podnoszącej napięcie muzyki jak i urokliwych zdjęć nadrzecznych krajobrazów.


   Sama fabuła rozkręca się już po dwudziestu minutach, po których nie ma praktycznie chwili na odpoczynek. Scenarzyści przygotowali dla widzów kilka twistów i innych atrakcji, ale nie ustrzegli się przy tym kiczowatych scen jak ta, w której jednoręki Malik wyrusza na samotną krucjatę przeciwko rekinowi. Nie o prawdopodobieństwo jednak w tym filmie chodzi, a o dobrą zabawę, którą będą chyba czerpać z filmu najwierniejsi miłośnicy kina animal attack stęsknieni za rekinim horrorem z solidnym budżetem.


   Jak wspomniałem, jeżeli chodzi o przemoc to jest ona podana w minimalnych dawkach i próżno tu szukać krwawych scen gore. Twórcy skupili się bardziej na postaci rekina, który jest bardzo skoczny i sceny z jego udziałem mimo że dalekie od realizmu, na pewno można uznać za widowiskowe. Drapieżnika stworzono za pomocą niezłego CGI będącego przeciwwagą dla produkcji tworzonych dla stacji SyFy. Aspekt 3D jest dla mnie wielką niewiadomą, gdyż nie miałem przyjemności oglądać NOCY REKINÓW w kinie, a wydaje mi się że pod tym względem nie było na co narzekać.


   Aktorsko film stoi na przyzwoitym poziomie. Z młodej obsady można rozpoznać Sarę Paxton (OSTANI DOM PO LEWEJ - 2009, THE INNKEEPERS), Chrisa Zylkę (seria MOJE SUPERKRWAWE URODZINY, PIRANIA 3DD), Joela Davida Moore'a (TOPÓR) i Dustina Milligana (POSŁAŃCY, EFEKT MOTYLA 2, ROBALE). Pojawiają się też Joshua Leonard (BLAIR WITCH PROJECT, DOM SZALEŃCÓW) i Donal Logue (BLADE) z racji swej fizjonomii stworzeni do ról dziwaków.


   Fanom rekinich horrorów nie muszę chyba namawiać do seansu NOCY REKINÓW. Inna sprawa, że film może nie spełnić ich oczekiwań, wszak kinowe produkcje o rekinach goszczą na dużych ekranach raz na parę lat, a film Ellisa głowy niestety nie urywa. Jest to po prostu rzemieślnicza produkcja, której zabrakło pazura, ale przynajmniej nie pozbawiona sporej dawki napięcia. A z racji tego, że film trwa tylko 70 minut (nie licząc napisów), nudzić się tutaj nie sposób.


   Tym, którzy nie oglądają napisów końcowych radzę pozostać przy ekranie, by zobaczyć zabawne muzyczne video z udziałem grających w NOCY REKINÓW aktorów. Być może dla niektórych widzów będzie ono największą atrakcją filmu Davida R. Ellisa.
6,5/10

PLUSY:
- szybkie zawiązanie akcji
- sporo napięcia
- dużo ujęć z rekinem
- kilka zwrotów akcji
- zdjęcia

MINUSY:
- mało gore
- fabuła nie lubi się z logiką
- jednak rozczarowanie

1 komentarz: